Niczym nadzwyczajnym nie jest dzisiaj jesienna chandra, czy depresja, choć o tej drugiej częściej się dziś mówi, niż kiedyś to miało miejsce. Może dlatego, że jest słowem, które stało się modne stosunkowo niedawno. Kiedyś zdecydowanie częściej od depresji używało się słów „smutek czy „zły humor”, dzisiaj wielu z nas wymienia właśnie to słowo, jeśli chce opisać pogorszenie nastroju. Chociaż najczęściej depresja mylona jest z obniżeniem nastroju to jednak każdemu z nas potrzebna jest pomoc, bo nie można nikogo zostawiać w negatywnym nastroju.

Miejmy też na uwadze, że zwykły smutek, który przechodzi każdy z nas jest czymś naturalnym i nie powinniśmy blokować go na siłę. Już takimi jesteśmy istotami, że radość przeplata się ze smutkiem, to normalna kolej rzeczy. Powinniśmy więc trwać w takim stanie, bo niebo naszych emocji za chwilę znów stanie się pogodne. Jeśli jednak zbyt często dokuczają nam smutki albo ciągle jesteśmy smutni, to musimy zacząć się martwić. Depresja atakuje niezależnie od wieku, nie ma z nią żartów, niekontrolowana może nawet doprowadzić do samobójstwa – poznaj więcej na

Najważniejsze to mieć osobę, której możemy się zwierzyć. Może to być ktoś z rodziny, może mama, tata lub ktoś z rodzeństwa, nasz partner, może to być znajomy, któremu ufamy. Czasami, na smutek pomaga najlepiej szczera rozmowa.

Z przyjemnością zasugerujemy Ci podobny takiego typu post. Jeśli masz chęć go sprawdzić, zobacz treść na witrynie (http://welldent.wroclaw.pl/), którą odnajdziesz tutaj.

Często po takim zwierzeniu czujemy się lekko, gdyż zrzuciliśmy trochę ciężaru i niepewności, ktoś wysłuchał nas i pocieszył, wiemy już, że nie jesteśmy sami ze swoimi problemami.

antydepresyjnej.

Jeśli i to nie pomoże należy udać się do psychologa. W Polsce ciągle pokutuje przekonanie, że to wstydliwe, chociaż coraz więcej osób wybiera się do psychologów, by sobie ulżyć. To ważne, żeby się tego nie bać i nie czuć, że coś jest z nami nie tak. Potraktujmy to jako wizytę u lekarza, bo tym w rzeczywistości taka wizyta będzie.