Recepta na karierę? Odkryj to, co lubisz wykonywać oraz zacznij na tym zarabiać – takim sposobem nie „przepracujesz” nawet dnia w swoim życiu. Czyż to nie wspaniała wizja przyszłości?
Brzmi niczym najprostsza sprawa pod słońcem, czemu więc spełnionych zawodowo pasjonatów mamy tak niewielu? Po pierwsze, częstokroć nie mamy pojęcia, co chcielibyśmy wykonywać.
Po drugie, wyobrażenie o pracy pełnej pasji często bywa mocno spaczone – zazwyczaj nie bierzemy pod uwagę, że „pasja” opłaci rachunki. Niestety, wybieranie profesji tylko na podstawie znacznych dochodów, jest to prosta droga do tzw. emocjonalnego wypalenia, stąd dużo osób woli zarabiać troszkę mniej, jeśli dzięki temu będzie można czynić rozwijające rzeczy.

Źródło: http://www.flickr.com

Źródło: http://www.flickr.com
Załóżmy, iż ktoś kocha pitrasić – co z tym uczyni? Uruchomi własną restaurację, napisze kucharskie książki, będzie prowadzić bloga z przydatnymi wskazówkami, będzie szefem kuchni w przednim lokalu? No i czy w ogóle bierze pod uwagę, iż pitraszenie zawodowe to całkowicie coś innego niż przygotowywanie kolacji dla przyjaciół? Nawet gdy nie myśli się o dużych „kokosach”, to wciąż pasja powinna zagwarantować choćby minimum egzystencji.
Jeżeli interesuje Cię ten artykuł, to super, ponieważ ten opublikowany poniżej (http://chalwa.pl/chalwa-klebek-welny/) również zawiera podobne informacje – nie czekaj, tylko sprawdź go.
Warto zatem do niej podejść jak do interesu, co zaś wiedzie do tego, że poza hobby nierzadko będziemy musieli się oddawać dodatkowo innym, mniej miłym rzeczom. Załóżmy, że uwielbiasz tańczyć. Doskonale! Kończysz kurs instruktora, zakładasz szkołę tańca.
Jednak oprócz poprowadzenia lekcji będziesz musiał zająć się również wszelkimi formalnościami czy księgowością. Zwięźle powiedziawszy, bez kompromisów na pewno się nie obejdzie.